Agencja Marketingowa Kraków
Rybitwy 22/320, 30-722 Kraków
kontakt@seoheroes.pl
+48 509 334 589
Godziny pracy
Pon - Pt: 8:00 - 17:00
Sob - Ndz: Zamknięte

Nadawanie linkom wychodzącym atrybutu nofollow w obrębie strony

Linki możemy podzielić na dwie grupy: dofollow oraz nofollow. Rozróżnianie obu grup jest bardzo istotne, ponieważ wpływają one bezpośrednio na widoczność naszej strony w wyszukiwarkach. W artykule pokrótce opowiemy, czym różnią się obie grupy oraz jak ustawić linki wychodzące z naszej strony jako nofollow. Wkrótce dowiecie się, że jest to bardzo istotne w procesie optymalizacji witryny internetowej.

Najprościej mówiąc linki z atrybutem dofollow przekazują moc rankingową do linkowanej witryny internetowej. W praktyce wygląda to tak, że roboty Google natrafiając na link zaczynają przekazywać Page Rank. Jest to dla nas bardzo korzystne, o ile linki dofollow z zewnętrznych stron prowadzą do nas. Wtedy możemy liczyć na pewien zastrzyk mocy. Jednak odwracając tę sytuację możemy rozpatrzeć przypadek, gdy na naszej witrynie internetowej występują linki dofollow prowadzące do zewnętrznych serwisów. Jak nie trudno się domyślić w tym momencie my przekazujemy swój Page Rank, tym samym osłabiając własną stronę. Jest to dość poważny błąd, który powinien zostać wyeliminowany przez osobę zajmującą się optymalizacją.

Takie linki wychodzące do zewnętrznych serwisów powinniśmy oznaczyć atrybutem nofollow. Dzięki temu informujemy roboty Google, że nie powinny odwiedzać linkowanej witryny internetowej. Zanim przejdziemy do metod oznaczania naszych linków atrybutem nofollow, odpowiemy jeszcze na pytanie, czy mają one wpływ na pozycjonowanie.

Czy przychodzące linki nofollow mają jakikolwiek wpływ na widoczność strony w Internecie?

Wiele osób uważa, że linki nofollow są bezwartościowe. Tak, poruszam ten temat, ponieważ nie możemy się z tym zgodzić. Pominiemy fakt, iż każdy link może zapewnić nam dodatkowy ruch na stronie. Skupimy się natomiast na wpływie linków nofollow na widoczność w wyszukiwarce Google. Po pierwsze warto zauważyć, że w rankingu liczy się ogólna ilość linków prowadzących do naszej strony, zarówno tych dofollow, jak i nofollow. Dlatego też im więcej ich posiadamy, tym lepsze efekty osiągniemy (nie biorę pod uwagę spamowania, którego celem jest pozyskanie wielu linków w krótkim przedziale czasowym). Dodatkowo dla moderatorów Google strona internetowa, do której prowadzą w znacznej większości odnośniki nofollow, wygląda znacznie naturalniej. Przewaga linków dofollow (zwłaszcza przy dużej ilości odnośników prowadzących do naszej strony) zapewne mocno ich zaciekawi, co może się źle skończyć w niektórych przypadkach. Podsumowując warto zbierać także linki nofollow.

Jak oznaczyć linki wychodzące z Twojej strony atrybutem nofollow?

Istnieje na to kilka sposobów:

  1. Pierwszy i zarazem najprostszy. W kodzie strony czy edytorze WordPress’a lub dowolnego innego CMS’a przy linkowaniu wybranej części tekstu robimy to w ten sposób:
     <a href="link.pl" rel="nofollow">tekst</a>
  2. Drugi sposób pozwala ustawić automatycznie wszystkie linki wychodzące z naszej strony jako nofollow. Wystarczy dodać do pliku functions.php następujący kod (kod zaczerpnięty z tego serwisu):
    add_filter('the_content', 'auto_nofollow');function auto_nofollow($content) {
    //return stripslashes(wp_rel_nofollow($content));
    
    return preg_replace_callback('/]+/', 'auto_nofollow_callback', $content);
    }
    
    function auto_nofollow_callback($matches) {
    $link = $matches[0];
    $site_link = get_bloginfo('url');
    
    if (strpos($link, 'rel') === false) {
    $link = preg_replace("%(href=S(?!$site_link))%i", 'rel"nofollow" $1', $link);
    } elseif (preg_match("%href=S(?!$site_link)%i", $link)) {
    $link = preg_replace('/rel=S(?!nofollow)S*/i', 'rel="nofollow"', $link);
    }
    return $link;
    }
    add_filter('the_content', 'auto_nofollow');
    
    function auto_nofollow($content) {
    //return stripslashes(wp_rel_nofollow($content));
    
    return preg_replace_callback('/]+/', 'auto_nofollow_callback', $content);
    }
    
    function auto_nofollow_callback($matches) {
    $link = $matches[0];
    $site_link = get_bloginfo('url');
    
    if (strpos($link, 'rel') === false) {
    $link = preg_replace("%(href=S(?!$site_link))%i", 'rel"nofollow" $1', $link);
    } elseif (preg_match("%href=S(?!$site_link)%i", $link)) {
    $link = preg_replace('/rel=S(?!nofollow)S*/i', 'rel="nofollow"', $link);
    }
    return $link;
    }
  3. Trzeci sposób jest kierowany do użytkowników WordPress’a. Do automatycznego oznaczania linków możemy wykorzystać dostępne wtyczki. Jest ich kilka, więc nie będę się rozpisywał o każdej. Osobiście wykorzystuję wtyczkę “Better WordPress External Links”. Wtyczka jest darmowa, bardzo prosta w obsłudze i spełnia swoje założenia.

 

Jak sprawdzić atrybut linków wychodzących ze strony?

Podam 2 szybkie i proste sposoby:

  • Otwarcie kodu źródłowego wybranej strony (prawy przycisk myszy lub skrót ctrl + U). Wyszukujemy link i sprawdzamy, jaki atrybut jest mu przypisany.
  • Korzystamy z serwisu Seoptimer. Wklejamy lub wpisujemy link do analizowanej strony i przechodzimy do działu External Links. Przekreślone linki są oznaczone jako nofollow, a te bez przekreślenia jako dofollow.

Na koniec wspomnę jeszcze o jednej rzeczy. Jeżeli posiadacie system komentowania wpisów oraz opcję dodania adresu strony internetowej autora komentarza, to sprawdźcie, jakimi atrybutami są oznaczane takie odnośniki. Często właśnie z tego miejsca uchodzi nam nasz Page Rank.

Author avatar
Agencja SEOHeroes
https://seoheroes.pl

16 komentarzy

  1. Dlaczego porada tylko dla WordPress? Nie znacz innych popularnych CMS’ów? Nikt w PL nie użytkuje innych?

    A skoro to do WordPress to nie lepiej maskowanie aktywować? A nie samo nofollow?

    • SEOMaster

      Osobiście miałem najwięcej styczności właśnie z WordPress’em. Moi koledzy pracowali częściej na pozostałych CMS’ach (może dopiszą coś od siebie w ramach aktualizacji). Dlatego też skupiłem się na tym, aby nie wprowadzić kogoś nieumyślnie w błąd.

    • Mati owszem jest np. Drupal, ale statystyki są nieubłagane 🙂

  2. hehe 🙂 Ciekawe rozwiązanie! Dzięki!

  3. Uciekający PR miałby znaczenie gdyby istniał. W tym roku istnieć przestał 🙂 a jego ostatnia aktualizacja była chyba 2 lata temu. W takim przypadku lepiej wykorzystać wtyczkę, ponieważ automatyczne nF może skomplikować sprawę jeżeli chcemy linkować swoje strony z wpisów, oczywiście ewentualnie można zmodyfikować wtyczkę o whitelistę no ale to już kolejne linijki kodu. W każdym razie ciekawy artykuł i warty polecenia dalej.

    • SEOMaster

      Dziękujemy za ciepłe słowa. Oczywiście PR obecnie nie istnieje. Użyłem tego słowa bardziej po to, żeby zobrazować o co mi chodzi. Może rzeczywiście był to błąd 🙂

      • ojej 😀
        1. Fakt, że ogólnodostępny współczynnik PR nie jest aktualizowany od lat, nie stanowi, że nie jest wykorzystywany jako element algorytmu.
        2. Dodawanie nofollow nie powoduje, że PR, znany też jako “link juice” przestanie “uchodzić”. W ogóle trudno mówić o “uchodzeniu” czegokolwiek, bo strona bez linków, lub z samymi linkami nofollow nie będzie mieć większej widoczności od tej z linkami dofollow.

        • Warto jednak zauważyć, że strona z samymi linkami nF jest z góry podejrzana. Link nF wg wielu testów mimo wszystko wspomagają indeksację, a więc w domyśle mają jakąś wartość, a wg niektórych teorii jest dobry do linkowania ze stron o wątłej reputacji lub po prostu linków ze stron nietematycznych, ponieważ nie przekazuje “spam score”. Przy okazji – wiele osób prowadzi blogi dla komentarzy, a co najmniej 1/4 z nich jest dla linków w sposób mniej lub bardziej “subtelny” – brak linków dF to brak zachęty dla tej części czytelników, a widać to szczególnie na blogach korzystających z CommentLuv, gdzie liczba komentarzy po wdrożeniu rośnie w zastraszającym tempie.

          Pisząc o tym, że PR już nie istnieje miałem bardziej na myśli, że opieranie się o ten stary, nieaktualizowany wskaźnik może doprowadzić do podejmowania niepoprawnych, a nawet katastrofalnych w skutkach decyzji.

  4. Mobilnie wyświetla Wam się połowa strony (pionowo połowa). Bez suwaka. Nie da się czytać wpisów.

    Chrome/Android 6.0

  5. Mam taką dygresję… A jesteś pewny, że linki nofollow nie obniżają wartości Twojej strony? Szczególnie jak są wymieszane między dofollow a nofollow?

    • SEOMaster

      Oczywiście, że zapewne część mocy ucieka. Jednak jest to nieporównywalnie mniejsza skala niż dofollow.

  6. Szczerze mówiąc to edytor wordpressa powinien mieć takie opcje, zarówno dla linka w treści jak i w blogrollu. Co to całych wpisów lub stron to np. wtyczka all in seo (pewnie inne też) załatwia temat. To i tak połowiczne rozwiazania. Chyba ta wtyczka Better WordPress External Links będzie najlepsza. Musze ją sprawdzić na temacie AccessPress Parallax, bo tam ręcznej roboty jest za dużo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *